Wieczór był pochmurny i zimny. Bus przyjechał z dużym opóźnieniem ale cały wypełniony ludźmi w mundurach kawalerii.

Jechaliśmy śpiewając pieśni legionowe i pieśni tamtych lat.

Do Myszogoły dotarliśmy po 2300 a tam czekano na nas z kolacją.

Rano ruszyliśmy na Rossę wileńską do grobu Matki i Serca Syna i tam rozpoczęły się uroczystości.

Apel poległych w takiej scenerii porusza wspomnienia, napawając smutkiem i poczuciem mijającego czasu.

Po godzinie znaleźliśmy się przy Ostrej Bramie i tu czekała nas niespodzianka, spotkaliśmy siostrę Michelę założycielkę hospicjum, jedynego na Litwie,

Hospicjum mieści się w dawnych budynkach administracji więziennej, za ogrodzeniem zdewastowanego kościoła Wizytek. Na jego terenie jest dom w którym mieszkał E.Kazimierowski i malował obraz <Jezu Ufam Tobie>

Siostra przyjęła nas kawą, herbatą i ciastem. Nawiązała się rozmowa o Polsce, polakach na Litwie. Serdeczność przerodziła się w rodzinność ze wspomnieniami minionych lat.

Przed Ostrą Bramą szwadron odśpiewał Rotę i Hymn. Mijający ludzie przystawali z ciekawością fotografując wojsko.

Pożegnanie z Myszogołą zwieńczyła msza i zwiedzanie mini muzeum.

Do Białegostoku wróciliśmy późnym wieczorem.