SNY
To jakiś dziwny sen, a może to nie sen…
Weszłam w czyjąś śmierć, w ten proces chemiczno-fizyczny.
Na tym poziomie to rozpad, dezintegracja. Odczucie nieodwracalności i samotności.
Weszłam w czyjąś śmierć, w ten proces chemiczno-fizyczny.
Na tym poziomie to rozpad, dezintegracja. Odczucie nieodwracalności i samotności.
IMPRESJE
Mienił się, roziskrzał i tumanił kolorami
Rzeczywiste obrazy porozrywała mgła
Nic nie pasowało do niczego
Rzeczywiste obrazy porozrywała mgła
Nic nie pasowało do niczego
DROGA
To była rozległa łąka pełna kwiatów i traw.
Ruszyła przed siebie.
Nie mogła napatrzeć się na mieniące się w słońcu kwiaty.
Ruszyła przed siebie.
Nie mogła napatrzeć się na mieniące się w słońcu kwiaty.
OKNO
OKNO: Ramy zawieszone w ciemności.
Nadeszła noc a z nią rozsypane w przestrzeni osiedle z gasnącymi światłami i rozkołysanymi drzewami od nasilającego się wiatru.
Nadeszła noc a z nią rozsypane w przestrzeni osiedle z gasnącymi światłami i rozkołysanymi drzewami od nasilającego się wiatru.
PYTANIE AGNIESZKI
Jak mam opisać proces, który przebiega w większości poza granicą świadomości?
LISTY DO PANA BOGA (od 10 czerwca do 1 października 2006)
Drogi Boże! Wędruję po lesie i nie mogę napatrzeć się i nasłuchać czym żyje las. Stałam nad stawami a żabi koncert zagłuszał nawet świergot ptasi. Jest wspaniale. Twój świat jest piękny. Gorzej wychodzi nam życie.